Ostrzeżenie: Może zawierać śladowe ilości kompletnego, nieuzasadnionego i nieskończonego debilizmu.
Słowo o Jogurcie.
Władimir Bolesława Bogusław Sebastian James Michael Putin (innymi słowy, Jogurt). Ekscentrycznie empatyczny miłośnik Soul Eater. Bywa tępy jak wierzchnia strona kosy. Jego prosty umysł nie jest w stanie pojąć planów idiotoodpornych. Kocha Kid'a, yaoi i Kid'a yaoi. Ciągle jest chory (kaleka i ofiara życiowa). Kiedy nie ma czego jeść po nocy, wkurwia się. Niee, on zawsze się wkurwia. (nadal nie odkrył że nie może uprawiać seksu z basenem w ogródku swojego sąsiada). Gra w jakieś gry.. Ale nikogo to nie obchodzi. Śmierdzi kawą i ma na dysku pełno idiotycznych obrazków. Jak się kłóci to na całego. Prędzej się zesra niż coś wymyśli. Mimo tego.. Nie, nie ma żadnych pozytywów. Przyjaźni się z Martinem bo.. On go wyzywa i.. Nie.. Obaj się wyzywają.. Napierdalają po mordach.. Dobra, nikt nie wie czemu się przyjaźnią, ale są jak drapieżne wróble - nierozłączni i szaleni. Ma problemy ze wszystkim oprócz żarcia. Ciągle narzeka jak kobieta w ciąży. Gdyby mama widziała co pisze, wyrwałaby mu układ nerwowy i stłukła go nim. A co do reszty jego idiotycznych cech.. Wyższa matma.
Słowo o Martinie.
Martin Bąk Evans III. Kolejny wielki miłośnik Soul Eater, a także pewnie wszystkim znanego Adventure Time. (Bajka dla niedojebanych dzieci, takich jak na przykład Jogurt) Ma pierdylion tyś. uke, tyle że są wzięci z dupy (anime) bo nie stać go na realistycznych. Wyzywa Ox'a od pszczół, mimo iż ten nie ma z nimi nic wspólnego. Jego ulubionym zajęciem.. jednym z ulubionych, jest wyzywanie biednego Jogurta. Ten mimo tego, kocha go całym sercem i skoczyłby dla tego śmierdzącego szynką chłopca z krawężnika. Chce zjeść kredki, ale się do tego nie przyzna. Ma też kilka ulubionych paringów, a mówiąc ściśle Balonowy x Marshall, o ile się nie mylę Kid x Crona i coś tam jeszcze.. bla, bla. Gra role matki, męża oraz seme Jogurta. (Kazik) oraz piję piwo z puchy na murku, lecz do tego również się nie przyzna. Kocha pisać z Kupolewiczem opowiadania, a Kupolewicz kocha pisać z nim. Mieli też dziecko (żółwia o imieniu Wojtek) ale Spiroł (Martin III) się wkurwił i je zagłodził. Obżera się merci i zazwyczaj jest mu po tym lepiej.. Ciągle kłóci się z Sebą, ale zawsze godzą się po góra trzech dniach. Jest bardzo wkurwiający, choć spójrzmy prawdzie w oczy.. Putin nigdy go nie zostawi.
Raj na ziemi
Co my kurwa mamy z tą biedronką
Żelki są fajne
Raj na ziemi
Co my kurwa mamy z tą biedronką
Żelki są fajne
Ekhem...
OdpowiedzUsuńTaaa... te opisy mówią wszystko xD Nic dodać, nic ująć ;p
Ps. Nie ma co narzekać na Biedronkę Bez niej zdechłabym z głodu xD
Pozdrowionka popaprańce ;*
Kocham was.XD
OdpowiedzUsuń