czwartek, 17 lipca 2014

Dzień XVII ~ Część III

.
Część dalsza
.
Jeżeli tylko będziesz chciał.. To pójdę z Tobą na koniec świata.. *powiedział Ragnarok liżąc mu szyję. Kid spojrzał na niego morderczym wzrokiem* "Też tak mogę.." *pomyślał* 
.

Staaar! Jak ja Cię dawno nie widziaaałem! *krzyknął do drapiącego się po dupie, zdezorientowane​o głupka stojącego pod pizzerią* Dawaj miśka bracie! *wtulił się w niego, ale wolno idący Crona nic sobie z tego nie zrobił* Ty wiesz jak ja Cię lubię? *wskoczył mu w ramiona, co chwila spoglądając na różowowłosego, ten jakby nigdy nic, rozmawiał z Magicznym Mieczem* CO ZA BEZUCZUCIOWIEC!

.
Kid, czegoś ty się znowu nawąchał..? *zapytał zdziwiony i zaniepokojony Star* 

.

HAHAHA JA CO ZA POMYSŁ HAHA STAAAAR JESTEŚ TAKI ZABAWNY! *uwiesił mu się na szyj* CZY JUŻ MÓWIŁEM JAKI MASZ FAJNY.. KOGUT NA ŚRODKU GŁOWY!? *wrzeszczał coraz głośniej i w końcu zwrócił uwagę zdezorientowanego Crony. W tym momencie do Star'a podeszła Liz. Kiedy tylko zobaczyła ich w takiej pozycji, zamarła* Kochanie! *wrzasnął niebieskowłosy rzucając Kid'em o ziemię* 
.
To nie tak jak myś.. *nie dokończył, bo ta zaczęła go napierdalać torebką po twarzy* 
.
ZDRAJCO, GNIDO, OBSRAŃCU PERFIDNY! *darła się, a Crona z Ragnarokiem patrzyli jak wryci*
.
Liz, spokojnie! Nie bij mojego Star'usia! Nie zasłużył s.. *nie dokończył, bo sam dostał z torebki* 
.
KID! TY MASZ JAKIEGOŚ PIERDOLCA! *krzyknęła oburzona dziewczyna* WY WSZYSCY MACIE! *dodała wymachując torebką na prawo i lewo, potem odchodząc* 
.
Koch..kochanie..​ Wróć.. *szepnął ledwo przytomny Star*
.
*Crona od razu do niego podbiegł* N..nic Ci nie jest Star..? *szepnął* 
.
NO CHYBA ŻARTUJESZ! *warknął krwawiący Kid. Wtedy Star zerwał się na równe nogi* 
.
Królowo moja! Uwierz w me słowa jakże prawdziwe, jak uroda twa błog.. *przyjebała mu torbą* ZAMKNIJ SIĘ, IDĘ DO DOMU SKASOWAĆ CI WSZYSTKIE NAGRANE MECZE! 
.
NIEEEEEEEE! *wrzasnął rozpaczliwie niebieskowłosy, opadając na kolana i wystawiając ręce do nieba, po czym znowu oberwał* 
.
D..dobrze że ty mnie tak n..nie bijesz.. *szepnął Crona patrząc przerażony na dziewczynę*
.
JUŻ MASZ PO MECZACH! GWARANTUJĘ CI TO! *krzyknęła rzucając w niego torebką. Kid znowu rzucił się na Star'a*
.
Widzisz kochanie!? to on się do mnie lepi! w sumie to ja się nie dziwię.. *szepnął niebieskowłosy* 
.
Crona zrób coś! Twój chłopak ma chcice na mojego! *dodała wściekła dziewczyna. Nagle z pizzeri wybiegła Patty*
.
PEDAŁKI SĄ WŚRÓD NAS! *krzyknęła z pizzą w buzi* LIZ JEST DZIKI, LIZ JEST ZŁY, LIZ MA BARDZO OSTRE KŁY! 
.
*śpiewała biegając dookoła dziewczyny* Jestem.. Kobietą!
.
Kid..! *wrzasnął w końcu na całe gardło Crona, tak że wszyscy umilki. Oprócz Patty. Po jego policzkach popłynęły łzy* C..co się dzieje..?! *wrzeszczał* Co w..was napadło?!
.
*Ragnarok wtulił się do płaczącego Crony* Ja.. Ja.. Ja mam już dość wszystkiego! *krzyknął Kid po czym pobiegł cały we łzach na tył pizzeri. Schował twarz w dłonie* 
.
Co się mu stało..? On prawie nigdy nie płacze.. *powiedziała Liz* 
.
No chyba, że z powodu symetrii.. *dodał Star* To pewnie moja wina.. W końcu gwiazdkę mam tylko na prawym ramieniu.. *podrapał się w tył głowy*
.
*Crona odsunął się od Ragnaroka cały we łzach i zmartwiony* J..ja pójdę do niego.. Zaczekaj t..tu.. *wyszeptał* 
.
Jak? *zapytał Ragnarok unosząc ramiona. Crona spojrzał na pół jego ciała, wystające z jego pleców* 
.
A..A.. No tak.. *powiedział różowowłosy, po czym pobiegł w stronę pizzerii w ślady ukochanego. Liz i Star patrzyli na nich chwilę. Liz schyliła się do Stara i powiedziała* 
.
A tak serio nie usunę Ci tych meczów. Nie miałabym czego oglądać. 
.
TAK! *wrzasnął wesoło Star*
.
K..Kid..? Jesteś tu..? *zapytał zmartiwony Crona. Czarnowłosy słysząc jego głos schował się w ciemny kąt* Ale tu ciemno.. Kid, w..wyłaź...! *Ten potknął się o siatkę i wylądował prosto pod nogami różowowłosego* 
.
Kurwa.. *szepnął przygryzając wargę*
.
Nie mów b..brzydko..! *Crona tupnął nóżką* C..co się stało..? *zapytał zmartwiony* Dlaczego płakałeś..? 
.
Ja nie płakałem.. *warknął czarnowłosy mimo tego że miał łzy na policzkach, po czym kopnął śmietnik stojący obok z całej siły*
.
K..Kid.. Proszę, nie zachowuj się tak.. *Ragnarok wyłonił się z pleców Crony, tak że chłopak go nie zauważył* 
.
IDŹ MI STĄD PIERDOLONY DUPKU! NIE CHCĘ CIĘ WIDZIEĆ WIĘCEJ W MOIM ŻYCIU! *krzyknął do Magicznego Krzaka* 
.
[Dopis od Autorów: W tym momencie, nasza niezwykle inteligentna pisarka, znana także pod pseudonimem Jogurt, pomyliła wyrazy w ten oto sposób. Rozpoczęło to także kolejną formę jakiej używamy w opowiadaniach dla Ragnarok'a.]
.
*Do oczu Crony napłynęły łzy* K..K..Kid.. *powiedział zachwianym głosem* 
.
Kochanie..! To nie było do Ciebie.. !
.
*Crona już nie zwracał na to uwagi bo zalał się cały łzami, chowając twarz w dłoniach. Ragnarok spojrzał na niego zmartwiony, obejmując go, a potem zwrócił morderczy wzrok w stronę Kid'a* Teraz jesteś z siebie zadowolony?!
.
*Kid nie zwracając uwagi na słowa magicznego Krzaka podszedł do Crony łapiąc go za dłonie* Crona... To nie było do Ciebie, nigdy bym czegoś takiego nie powiedział.. Kochanie.. *dodał patrząc mu w oczy*
.
*Crona po chwili się uspokoił dzięki miłym słową Kid'a i dłonią Ragnaroka głaskającym jego głowę. Spojrzał czarnowłosemu w oczy* C..co się z tobą dzieje..? *wyszeptał* Powiedz mi w..wreszcie.. *usiadł na podłodze, a czarnowłosy przy nim*
.
To chyba dlatego, że jestem trochę zazdrosny... Ale nie martw się tym, to mój problem.. *rzekł patrząc w podłogę*
.
O..o co zazdrosny..? O Ragnaroka..? *zdziwił się różowowłosy* P..patrz na mnie K..Kid.. 
.
*Ragnarok siedział na jego głowie i patrzył skupionym wzrokiem na czarnowłosego*
.
No.. Patrzę.. *spojrzał mu czule w oczy* I co..?
.
Jesteś o n..niego zazdrosny..? *powtórzył szeptem*
.
T..tak. Chyba tak.. *odparł, a po jego policzku spłynęła łza*
.
K..Kid.. *zmartwiony Crona otarł jego łzy drżącą dłonią* Ale.. D..dlaczego..?
.
Przecież sam wiesz, jak się zachowuję w stosunku do Ciebie... Na moich oczach przy okazji.. *spojrzał na Ragnarok'a*
.
Z..zachowuje w stosunku do mnie..? *zamyślił się spoglądając na Ragnaroka* Ch..chodzi o to że mnie przytula i c..całuje..? *zapytał nadal nie rozumiejąc położenia Kid'a. Ten przygryzł wargę* 
.
To chyba oczywiste! *warknął, spoglądając złowrogo na Magiczny Krzak*
.
A..Ale.. *Crona spojrzał mu w oczy* P..przecież ty jesteś ze mną a.. 
.
WIEM! *krzyknął Kid uderzając pięścią z całej siły o ziemię, tak że aż Crona się przestraszył* Przepraszam.. *szepnął patrząc na niego przygnębiony* To ja chcę być z tobą.. Opiekować się.. Ja mogę Cię dotykać.. 
.
*Crona spojrzał na niego zdziwiony* Czyli ż..że nikt nie może być dla mnie miły i mnie d..dotykać bo jestem z tobą..? *szepnął. Kid chciał coś dodać.. Ale po chwili zamilkł* 
.
Możesz se i mnie wyzywać lalusiu, ale jego nie będziesz krzywdził. *syknął Ragnarok* 
.
Rag.. Rag.. *powiedział Crona zdziwiony* 
.
Cicho. Mam dosyć tego pedancika.. *wyostrzył wzrok*
.
A czy ja go krzywdzę..? *zapytał Kid, podnosząc wzrok na Ragnarok'a* To ja mam dość Ciebie.. Tylko się wpierdalasz.. *powiedział*
.
Ciągle przez Ciebie płacze i będę się wpierdalał, bo mi na nim zależy.. *warknął patrząc mu wrogo prosto w oczy. Crona patrzył wystraszony. "Ragnarok się nigdy tak nie zdenerwował.." ~ pomyślał*
.
Jeszcze trochę i Ci wpierdolę.. *zaśmiał się* Uwierz.. Stać mnie na to.. Ale nie zejdę do twojego poziomu.. *podniósł się i otrzepał* Ja przynajmniej wyglądam jak człowiek, a nie jak zezowate gówno..
.
*Ragnarok przygryzł wargę, a potem.. Odwrócił wzrok. Nawet mu nie odpowiedział. Spojrzał na wystraszonego Crone* Wszystko okej? Boisz się..? *złapał za jego ramiona*
.
T.. trochę.. *spojrzał na Kid'a stojącego w cieniu* 
.
Zobacz.. Kompletnie do siebie nie pasujecie... On jest taki mroczny i w ogóle, a ty taki słodki i delikatny.. A Wasze charaktery.. Jakbyście byli bronią i władającym, w życiu byście się nie dopasowali.  *szeptał mu do ucha Magiczny Krzak*
.
T..tak myślisz..? *wyszeptał, po chwili uświadamiając sobie co mówi* N..nie..! Ja go kocham on.. On się mną opiekuje.. Myśli o mnie.. *spuścił wzrok* Widać jak bardzo.. *odparł Ragnarok spoglądając na Kid'a idącego w stronę wejścia do pizzerii*
.
A.. Może wyszedł, bo m..miał dość..? Nie mów takich rzeczy..! On mnie kocha.. Ja go też.. *odparł cicho*

.
Ja tylko mówię.. Zranił Cię już parę razy. I ma coś kurwa do tego że Cię lubię.. *prychnął* Mam to na szczęście gdzieś. Przemyśl to. Lepiej wracaj już do domu, ciemno się robi. *cmoknął go w policzek po czym schował się z powrotem*
.

D..dobrze *powiedział wstając z podłogi. Gdy szedł jakąś ciemną uliczką, przypadkowo trafił na Kid'a* K..Kid..? Gdzie idziesz..? *zapytał cicho* 

.
Do domu... *odparł chłodno*

.

M..mogę z tobą..? *szepnął. Chciał złapać jego dłoń ale ten go od siebie odepchnął* K..Kid..? *zdziwił się i poczuł ukłucie w sercu*

.

Przepraszam.. Lepiej będzie jak pójdę sam. W końcu masz Ragnarok'a, a on powiedział, że Cię krzywdzę.. Nie chcę tego robić.. *schował ręce w kieszenie i zniknął w cieniu*

.

K..Kid.. *Crona chciał coś powiedzieć, ale Kid'a już nie było. Skierował się samotnie w jakimś kierunku. Po jego policzkach popłyneły łzy* 

.
Ej.. Znowu płaczesz..? *Ragnarok wylazł i ujął jego brodę w wielkie łapy. Ten milczał. "wrócić teraz do domu..?" pomyślał* Może idź do kogoś innego, bo naprawdę przepłaczesz kolejną noc.. *odparł Ragnarok ocierając jego łzy*

.

A..ale.. Do kogo mam pójść? W..w końcu mieszkam z Kid'em.. *powiedział zapłakany* 

.
Może.. Do Stal'a? Przyjaźnicie się w końcu.. *dodał Ragnarok wtulając się w Crone*

.

S..Star na pewno nie może, p..przecież kłóci się z Liz.. *wtulił się rozpaczliwie* Spokojnie.. Ledwo na nogach stoisz. *pogładził jego plecy* A mistrzyni i ta kosa?

.

Oni też się pewnie kłócą, albo biją.. Będę spał tam.. *wskazał ławkę oświetloną przez latarnie* A..a rano.. Pójdę pogadać z Kid'em..

.

Ej no..! No chyba nie chcesz spać na ławce głupku! *Ragnarok zaczął tarmosić jego głowę* Jutro rano po tym nie będziesz wiedział kim jesteś. A..a więc gdzie mam spać..? *szepnął zapłakany, a Magiczny Krzak zastanowił się przez chwilę 

.
~Potem~ 
.
Crona niepewnie zapukał do drzwi. Osobie w nich stojącej od razu wypadły książki które trzymała w rękach* Mistrzu Crono! *wrzasnął uradowany Ox* Och jak dobrze Cię tu widzieć! Co Cię sprowadza w moje skrom.. *po chwili przyglądania się dostrzegł łzy i osłabiony wygląd Crony stojącego w drzwiach* Czy.. Czy coś się stało?

.

Czy.. M..mógłbym u Ciebie spać przez tą noc..? Pokłóciłem się z Kid'em i.. I nie mam gdzie.. *szepnął* 

.
JASNE! NOCNE PARTY U OX'A! *krzyknął zadowolony* Wejdź, zrobię herbatę.

.

D..dobrze.. *szepnął* A..ale.. J..ja.. *chciał coś powiedzieć ale ten mu przerwał* 

.
Będziemy oglądali horrory i założymy puchate kapciuszki i zjemy popcorn i.. 
.
ON CHCE TYLKO SPAĆ, ŹLE SIĘ CZUJĘ *rozbrzmiał donośny głos Ragnaroka, a Crona złapał się za ramię* 
.
W..w..w.. Wybacz mi.. *wyjąkał*

.

Ochh.. Rozumiem. To ja pójdę przygotować Ci jakieś miejsce do spania.. *wszedł do pokoju obok i wziął się do roboty*

.
I widzisz? Po problemie. Masz gdzie spać.. *powiedział Ragnarok uśmiechając się*

.

W..wolałbym spać z Kid'em.. *zapłakał cicho. Ragnarok złapał jego rękę* 

.
Wiem.. Nie martw się, co? Ja mogę przy tobie spać, będzie Ci cieplej.. *powiedział mu na ucho*
.
*Po chwili Ox krzyknął* Zwolniłem Ci łóżko, zapraszam!

.

A.. a ty gdzie będziesz spał..? *zapytał Crona siadając na łóżku* Na kanapie, jest całkiem wygodna! *odparł stawiając herbatę na stole* Więc, dobranoc! Słodkich snów mistrzu Crono! *wyszedł z pokoju, zamykając za sobą drzwi*

.

Dz..dziękuję.. *powiedział Crona. Zdjął sweter i buty, po czym położył się na sporym łóżku Ox'a ze spiralami na pościeli*

.

Nie będziesz już płakał, prawda? Nie myśl o tym.. Wszystko się ułoży.. *powiedział Krzak* 

.
T..tak myślisz..? *szepnął Crona* 
.


Tak. Tak myślę *dodał całując go w policzek*
.

T..to bardzo miłe.. *wyszeptał spoglądając na niego i ocierając łzy* D..dlaczego tak.. Mówisz..? 

.
Bo to prawda. Nie bój się.. *otulił go kołdrą*

.

A.. Co jeżeli Kid mnie już nie będzie chciał..? Co wtedy..? *zapytał przerażony* 

.
To.. Ja się Tobą zajmę.. *szepnął Ragnarok*

.

*Crona spojrzał na niego zdziwiony* Z..zajmiesz..? Chyba n..nie masz tego na myśli.. 

.
A co jeżeli? *wziął jego brodę w dłoń, zbliżając go do siebie i patrząc mu w oczy* A co jeżeli mam to na myśli..? *zapytał uśmiechnięty Ragnarok* 
.
J..ja nie wiem.. J..ja.. W tym momencie jestem z Kid'em! Nie będę myślał o czymś t..takim.. *powiedział zawstydzony różowowłosy, po czym schował twarz w pościeli* D..dobranoc..

.

*Ragnarok westchnął i pocałował go delikatnie* Dobranoc. *otulił go szczelniej kołdrą i objął. Crona się wzdrygnął i chciał zabrać jego ręce ze swoich bioder* Spokojnie. Wyobraź sobie że jestem Kid'em.. *szepnął Magiczny Krzak, tuląc go czule. Po chwili zdziwiony Crona przestał się szarpać i po prostu się położył, wymęczony całym dniem* 

.
~w tym samym czasie~ 
.
WPUSZCZAJ MNIE KURNA, WIEM ŻE TAM JESTEŚ! *darł się wkurzony Soul nawalając w drzwi willi* 
.
IDŹ STĄD, NIE MA MNIE! *wrzasnął Kid* 
.
STAR MI WSZYSTKO POWIEDZIAŁ, WYPIERD Z CHATY ALBO WYWAŻĘ DRZWI! *nawalał nadal* 
.
ZNOWU MOJA WINA, CO?! NIE WPUSZCZĘ CIĘ ŻEBYM MIAŁ DOSTAĆ OPIERDOL! *powiedział równie wkurzony Kid* 
.
Nie o to mi chodzi, pewnie żeś się tam zachlałeś! MARTWIĘ SIĘ STARY CHOLERA! 
.
I OKAZUJESZ TO GROŻĄC MI I WALĄC W DRZWI MOJEGO DOMU!? *wrzasnął czarnowłosy*

.

JAK MNIE NIE CHCESZ WPUŚCIĆ, TO CO SIĘ DZIWISZ?! *warknął Soul* KONIEC! LICZĘ DO TRZECH! RAZ..! DWA..! *W tym momencie Kid otworzył drzwi, wyglądał jak siedem nieszczęść* 

.
Stary... Jak ty wyglądasz..? *zapytał zdziwiony białowłosy*

.

Straciłem chęci do życia.. *odparł ledwo żywy, a potem wychlał resztkę alkoholu z butelki którą trzymał. Zanim Soul mu ją wyrwał* 

.
Zwariowałeś?! Zaraz Ci to rozwalę na łbie! *wrzasnął Soul. Kid się schylił* Czekam.. 
.
*białowłosy przewrócił oczami* Gościu.. Co Ci strzeliło? *złapał jego ramię, potrząsając nim*

.

Życie jest chujowe.. *szepnął ledwo trzymając się na nogach* 

.
Znowu coś z nie tak pomiędzy Tobą, a Croną..? *zapytał zmartwiony* 
.
Nie stój jak ten kołek, tylko wejdź do środka.. *powiedział Kid czołgając się na kanapę*

.

*Soul rozejrzał się* Co za burdel.. Byłeś aż tak wściekły? *spojrzał na stłuczone szkło na ziemi* Co jak twój stary przyjdzie? 

.
Umorduje mnie.. *odparł Kid, spoglądając pusto w sufit* Skończyło mi się piwo.. *rozejrzał się po salonie całym w butelkach po alkoholu*

.

I dobrze.. Tak w ogóle nie odpowiedziałeś na moje pytanie.. Pokłóciłeś się z Croną? *powtórzył* 

.
To nie powinno Cię obchodzić.. Idę do sklepu.. *odparł Kid zakładając marynarkę*

.

Czyli tak.. *złapał go za ramię* I spróbuj stąd wyjść, a serio przyjebie Ci butelką. *posadził go z powrotem na kanapie* Co się dzieje..? Powiedz mi kuźwa. Wiem tylko tyle że się dowalałeś do Star'a a potem wyszedłeś płacząc.. Okej, wyglądasz w miarę na zdrowego psychicznie żeby rwać do tej lamy, więc to musiało być celowe. O co chodziło..? *usiadł obok*

.

Ehhh.. Wszystko mi się wali przez tego czarnego zjeba.. *warknął* 

.
Chodzi o Ragnarok'a? *zapytał zaciekawiony* 
.
T..tak..

.

Co on robi? No oprócz tego co zwykle. *odparł Soul, opierając się o oparcie fotela* Mówiłeś coś o tym że całował Cronę.

.

Robi praktycznie wszystko to samo co ja w stosunku do niego.. Na moich oczach, a Crona nic sobie z tego nie robi.. Na dodatek przez tego gnójca się pokłóciliśmy.. *dodał*

.

No nie fajnie.. *zastanowił się Soul* Chyba go lubi, no nie? A gdyby się tak w to wgłębić.. Jesteś pierwszą miłością Crony. Co jeśli on nie wie że Cię krzywdzi? Przecież on by nawet nie umiał. 

.
*Kid zmrużył oczy* Chyba mnie poniosło ale.. Nie zmienia to faktu że ta czarna sraka robi mi na złość! *uderzył pięścią w stół* 
.
Więc.. Dlaczego masz pretensje do małego? *spytał białowłosy, a ten umilkł. Odwrócił wzrok* 
.
To nie tak.. 
.
Więc jak?

.

Nie mam problemu, jeżeli chodzi o Crone.. Mam problem jeżeli chodzi o te gówno! *krzyknął wyrywając sobie włosy*

.

Spokojnie stary.. Nie pomyślałeś że Crona może go lubić..? *spojrzał na niego uważnie*

.

*Soul poklepał go po ramieniu* Weź.. Już dobrze.. Pogadacie o tym jutro, tak będzie lepiej. I wyjdź z doła, to tylko głupia kłótnia, tak? Jak chcesz pomogę Ci to sprzątnąć, a ty idź się kimnij.. Jutro Cię czeka porządny kac. *wstał z fotela* 

.
Dzięki.. *uśmiechnął się Kid smutno*

.
Koniec dnia siedemnastego.
.
17.07.2014

.

2 komentarze:

  1. Kto wpadł na taki pomysł? :(
    Szkoda mi Kida i Crony .. jak Ragnarok bedzie z Crona.. eghh
    ale dobry rozdzial bo smieszny na poczatku

    OdpowiedzUsuń
  2. Kid.. biedaczek.. popieram poprzedni komentarz! :c

    OdpowiedzUsuń

Klawiatury nie gryzą.