wtorek, 20 maja 2014

Dzień VII ~ Część I

.
*Crona obudził się jako pierwszy. Przynajmniej tak mu się zdawało. Przetarł oczy i zszedł z łóżka, wcześniej spoglądając na śpiącego Kida*
.

Idę zatańczyć romantyczny taniec z Black Star'em na dachu.. *wyszeptał*

.

CO..! *wstał wystraszony* O Jezu.. Śniło mi się, że idziesz tańczyć z Black Star'em na dachu.. *powiedział ledwo łapiąc oddech*
.
Star b..by mnie zgwałcił na tym dachu.. *wtulił się w niego* O..oskarżasz mnie o zdrady przez sen, wiesz..?
.
To tylko sen.. Przepraszam. *odparł również się wtulając*
.
Hej gołąbeczki! *powiedział nagle Black Star za ich plecami, wystając wyszczerzony zza drzwi. Teraz dopiero zauważyli że nie było go w łóżku* Smażę omlety, też chcecie? Potem będziecie się pieścić.
.
Tak, poprosimy. *odparł Kid, powoli wstając z łóżka*
.
Liiiz, moja ty najpiękniejsza! *zaćwierkał nad uchem chrapiącej dziewczyny*
.
Black Star..? *przytuliła się do niego* Kochasz mnie..? *zapytała przez sen*
.
*Star oblał się rumieńcem* J..ja.. Jasne.. *wtulił ją w siebie trochę skrępowany, ale na jego twarzy malował się szeroki uśmiech* 
.
Jakie to urocze. *powiedziała Maka rozbudzając się. Przyglądała się to tulącym się Cronie i Kid'owi, to Star'owi i Liz* Co nie Soul? .... Soul..? *spojrzała na niego, a ten smacznie chrapał. Zrobiła zirytowaną minę*
.
Co.. Coo się stało..? *zapytał Soul rozbudzając się* 
.
Co do.. *spojrzał na blondynkę i niebieskowłosego*
.
Star właśnie wyznał miłość Liz.. kto by się spodziewał.. *uśmiechnęła się patrząc na nich* sami zakochani... *dodała*
.
*podrapał się po głowie* Black Star i takie dorosłe uczucia.. Za cholerę bym się nie spodziewał.
.
Ty przypadkiem nie robiłeś omletów..? *szepnął Crona*
.
*Star otworzył szerzej oczy* OMLETYYY! *krzyknął i wybiegł sprintem z pokoju. Po chwili włączył się alarm przeciw pożarowy i wszyscy się pobudzili* 

Cóż.. Pod pewnymi względami nigdy się nie zmieni.. *odparł białowłosy*
.
Wiem.. *powiedziała z uśmiechem* Pójdę się umyć i ubrać.. *dodała po czym wybiegła z pokoju do toalety*
.
Ej, czekaj na mnie. *wziął swoje ciuchy i pobiegł za nią*
.
*Kid pobiegł za Star'em* ZOSTAW MI TO BO SPALISZ KUCHNIĘ! *wrzeszczał. Crona stał tam chwilę aż spojrzał na budzącą się Liz*
.
Oo.. Cześć Crona. Gdzie Black Star? Znowu ktoś go pobił? *zapytała lekko zdenerwowana*
.
Nie, spalił prawie kuchnię i Kid poszedł gasić pożar.. *odparł* A.. J..jak Ci się spało? *zapytał wstydliwie*
.
Dobrze, miło się śpi z kimś obok. *odparła uśmiechnięta*
.
R..racja.. *szepnął, przypominając sobie ramiona Kid'a*
.
A Tobie jak się spało? *zapytała wstając z łóżka* Chodź na śniadanie. *dodała*
.
O..okej. *odparł idąc za nią* Ch..chociaż nie cz..czułem się bezpiecznie śpiąc w t..tym samym pokoju z B..Black Star'em.. Ale K..Kid by mnie o..obronił.
.
Mam się bać? Nie wiem o czymś? W końcu ja śpię ze Star'em. Cześć wszystkim! Cześć Star! *rzuciła się na niego zadowolona*
.
*Crona chciał odpowiedzieć.. Ale widząc reszte już umilkł. Wtulił się od razu w zdziwionego Kid'a*
.
No hej Kochanie, zrobiłem Ci omlecika z truskawkami! *powiedział zadowolony Star* 
.
Wcześniej spalając mi pół kuchni! *warknął Kid wskazując na zwęglony blat*
.
Cicho! Starałem się! *Odparł Star wtulony w Liz* 
.
No wiem, że tak.. *odparła całując go czule w policzek*
.
*Wtedy do jadalni wmaszerowała Maka, a za nią Soul* Cześć wszystkim! *uśmiechnęła się. Wszyscy na nich dziwnie spojrzeli* 
.
M..Maka..? *szepnął Crona*
.
D..dlaczego.. Zamieniliście się z Soulem koszulkami..? *spytał*
.
*Maka spojrzała na niego zdziwiona* Co? Jakimi znowu.. *spojrzała na Soul'a* Masz mój sweter! 
.
*Soul też otworzył w jej kierunku szerzej oczy* A ty moją koszulkę z zespołem!
.
Jakim.. Cudem.. ? *zapytała dalej patrząc na Soul'a ze zdziwieniem* Ale przyznaj.. Dobrze w nim wyglądam. *zaśmiała się*
.
Świetnie kurna... *warknął, spoglądając krzywo na jasno zielony sweterek* Jak mogliśmy tego nie zauważyć?
.
Nie wiem, ale od teraz będziesz chodził w sweterku. *odparła śmiejąc się z niego* To co na śniadanie? *zapytała uśmiechnięta*
.
A zrobiłem pyszne omlety! *uśmiechnął się Star*
.
 Maka, nie rób mi tego.. *jęknął Soul, starając się zakryć ramię. Wszyscy zaczęli się śmiać.* 
.
Uroczo Ci w..w tym sweterku.. *zachichotał Crona*
.
*Kid się zaśmiał* Nawet Crona Cię dobija.
.
No weź Soul.. Połaź w tym trochę. *dodała Maka cały czas się śmiejąc* 
.
Co robimy po śniadaniu? *zapytał Star jedząc swoją porcję*
.
*Soul przewrócił oczami i w końcu wziął się za jedzenie* Pozytywem jest dobre żarcie. *dodał, wsuwając omlet z dżemem jagodowym. Reszta też się wzięła za jedzenie* 
.
Co powiecie na Plażę? Słonko świeci. Moje wspaniałe, symetryczne.. *westchnął Kid, karmiąc zawstydzonego Crone*
.
PEDAAAŁKIIII! *rozbrzmiał czyjś krzyk na schodach* 
.
Oho, Patty się zbliża. *burknął Soul*
.
CZEŚĆ PEDAŁKI! *krzyknęła stając obok Crony i Kid'a* Plaża?! Taaaaak! PIASEK! PIASEK! ZAMEK Z PIASKU! *dodała zadowolona*
.
Hej Patty *odparł Kid* A wam się podoba ten pomysł? *spytał reszty, potem całując delikatnie łopatkę Crony*
.
Jasne, mi pasuje. *odparła Maka* 
.
Dla mnie spoko.. *dodał Soul, który cały czas użalał się nad Sobą* 
.
Dla mnie tym bardziej, byleby ze swoją księżniczką. *powiedział Star patrząc na Liz*
.
Och, ale wcześniej wpadnijmy na miasto żeby Soul pochwalił się sweterkiem. *zaśmiała się brązowowłosa* 
.
Makaaaa! *warknął Soul uderzając głową o stół* No jak mnie tam kumple zobaczą to chyba się zeszczam..
.
*Crona spojrzał na Kida* Nie b..byłem nigdy t..tak naprawdę na plaży..
.
Pełno piasku.. Wody.. Słońca.. Tam jest bardzo fajnie, umiesz pływać? *zapytał Kid opierając się o ramię Crony*
.
Piasku.. A jak się w nim zakopiemy? A jak to będą ruchome piaski, albo wydmy..? Nie można deptać po wymdach.. *złapał się za ramię* Nigdy nie próbowałem pływania.. To pewnie trudne..
.
To nie jest trudne. Postaram się Cię nauczyć, dobrze? 
.
To ja pójdę po jakieś kąpielówki.. *powiedziała Maka idąc po schodach na górę* Spotykamy się wszyscy na dole, dobra?
.
Jasne. *powiedział Soul, po czym skierował się ze Star'em i Liz do wyjścia*
.
*Crona zszedł z kolan Kid'a* A kąpielówki to..?
.
Kąpielówki to majtki, tylko takie do pływania. Zakładasz i możesz iść do wody. *odparł Kid śmiejąc się pod nosem*
.
T..tak..? Ale.. To wszystko..? *spojrzał mu w oczy*
.
Tak.. To wszystko. *powiedział czarnowłosy*
.
*zawstydził się* Ale będę mógł założyć bluzkę.. Prawda?
.
Nie.. *śmiał się pod nosem*
.
*schował twarz w dłonie* O nie.. W..wszyscy będą patrzyli..
.
Ojj tam. Większość będzie bez bluzek.. Star, Soul, ja.. No.. Nie licząc dziewczyn. *potargał jego włosy*
.
N..no dobrze.. *westchnął, a z dołu zeszła Maka z torbą plażową i w ciemnych okularach* 
.
Okej. Mamy wszystko. Idziemy? *uśmiechnęła się*
.
Tak, jasne! *krzyknęła Liz zadowolona* 
.
A..ale.. Ja nie chcę tak bez bluzki.. *odparł Crona zdołowany*
.
Coś wymyślimy. *powiedział Kid i cmoknął go w policzek, samemu biorąc parę potrzebnych rzeczy do plecaka*
.
J..jasne..*odparł​ po czym ruszył za Kid'em* 
.
LODY, LODY, LODY KUPMY LODY! *krzyczała Patty do ucha Star'owi* KUPIMY LODY?!
.
*Soul załamał ręcę* PATTY ZAMKNIJ SIĘ NA SEKUNDĘ ALBO MI MÓZG EKSPLODUJE! 
.
*Patty zaśmiała się wesoło* EKSPLOZJAAA! AHAHA!
.
*Po 15 minutach wszyscy byli na miejscu* No to.. Możemy się rozdzielić. *powiedziała Maka trzymając torbę w ręku* 
.
LODYYYYY! *krzyknęła Patty skacząc* KUPMY LODYYY!
.
Więc co powiecie żeby Liz, Patty i Black Star poszli kupić LODY, a ja, Soul, Kid i Crona poszli poszukać miejsca? *zapytała Maka*
.
TAAAAK! *krzyknęła Patty w odpowiedzi, po czym złapała za ręce Star'a oraz Liz i pobiegła z nimi w stronę lodziarni*
.
*Soul za to w końcu zdjął sweter i odetchnął z ulgą* Wolnooość.. 
.
*Crona spojrzał przestraszony* R..rozbierają się.. Zgwałcą mnie..! *schował się za Kid'a*
.
Nikt Cię nie zgwałci, spokojnie. *odparł Kid odwracając się przodem do Crony* 
.
Ejj! Idziemy się kąpać? *zapytała Maka zdejmując bluzkę pod którą miała założony wcześniej kostium*
.
*Crona na nią spojrzał* M..Maka ma kąpielówki pod ubraniami.. *spojrzał na Kida i Soula* Wy też.. Ale.. Ale ja nie mam.. *złapał się za ramię*
.
Nie musisz mieć, możesz się kąpać w majtkach. Chociaż.. Chyba mam coś w torbie. Pomóc Ci się przebrać? *wziął torbę do ręki*
.
P..przebrać? Ale że tutaj..? *rozejrzał się* T..tutaj są ludzie.. 
.
*Soul już się kierował w stronę wody, kiedy Maka złapała go za opaskę* Ała..! Czego znowu? *zapytał poirytowany* 
.
Poczekajmy na nich. *odparła*
.
Zakryję Cię ręcznikiem. *pstryknął go w nos* Idźcie się już kąpać! To trochę zajmie! *krzyknął w stronę Maki i Soul'a*

.
Część dalsza nastąpi.
To już tydzień.~

.
.

1 komentarz:

  1. Omleciki! I oczywiście Patty, hihi. ♥ Pedałki ~ ♥♥ Bardzo fajny i uroczy rozdział, czekam z niecierpliwością na kolejny. ~ =^w^= ♥

    OdpowiedzUsuń

Klawiatury nie gryzą.