środa, 21 maja 2014

Dzień VII ~ Część II


.
Część dalsza
.
No.. No dobrze.. *szepnął różowowłosy*


*Soul pobiegł z wywalonym jęzorem do wody, a Maka za nim, jednak chwilę przed dotarciem odwrócił się i ją złapał* To za ten sweter! *wziął ją na ręce i ze śmiechem wrzucił do morza*
.
*Wynurzyła się z wody wściekła* Soooooul! Chodź tu! *zaczęła chlapać na niego wodą* 
.

A..Ale masz nie patrzeć... *dodał Crona chowając się za ręcznik*
.

A czemuż to? *uśmiechnął się Kid, trzymając ręcznik wokuł chłopaka* Masz ładne ciałko.
.

*A Maka z Soul'em w tym czasie toczyli bitwe na wodę. No zanim Maka nie podtopiła białowłosego..*
.
Ni..nie! nie patrz! *zakrył mu oczy ręką* M..moje ciało nie m..ma nic do rzeczy! *odparł odwracając się tyłem do Kid'a* 
.

HA! TOP SIĘ! TOP! *słychać było szatańskie krzyki Maki z wody*
.
Oj przestań, jestem twoim chłopakiem. *zabrał jego dłoń z uśmiechem a potem pociągnął lekko ręcznik, tak że Crona się do niego zbliżył* Ale ty jesteś wychudzony. *obejrzał zdezorientowane​o chłopaka "Z jaką pasją to robi.." *pomyślał, spoglądając ukradkiem na Makę i biednego Soul'a.
.

Kid! P..przestań..! *odsunął się od niego zawstydzony* J..jeszcze się podniecisz, a..albo coś.. *dodał z oburzeniem*  J..jak chcesz takie rzeczy robić to nie przy ludz.. Z..znaczy w ogóle tego nie rób..! *zmienił szybko zdanie*
.

No już, już. *zamknął oczy uśmiechając się pod nosem* Przebieraj się marudo.
.

Już.. *wziął po chwili ręcznik i już w kąpielówkach usiadł na nim* "G..głupek.." ~ *pomyślał*
.

*Usiadł obok, kładąc za nim dłoń, a potem schylił się do jego twarzy z uśmiechem* Chcesz się kąpać teraz czy potem?
.

W o..ogóle.. *unikał jego wzroku*
.

Ej.. Crona. Coś się dzieje? *załytał zdziwiony Kid*
.

Nie.. *odsunął się trochę od niego*
.

*przyjrzał mu się* Jesteś zły za to że patrzyłem..?
.

Nie.. Nie je..jestem zły. *spojrzał na bawiących się przyjaciół*
.

Więc co się dzieje..? *pogładził go po ramieniu*
.

D..denerwuję się zawsze gdy przy mnie jesteś.. J..już mówiłem.. *szepnął po czym schował głowę w kolanach*
.

*Kid spojrzał na niego zdziwiony.. A potem zabrał dłoń. Oparł ręce o kolana i chwilę tak siedział w milczeniu*
.
*Crona wstał i poszedł do Star'a i Liz bez słowa* 
.

CZEŚĆ PEDAAAAŁKU! *krzyknęła Patty z daleka* CHOOOODŹ!
.

*Kid wstał i kopnął w plecak, potem kierując się do Maki i Soul'a*
.

Co jest stary..? *zapytał Soul dalej chlapiąc na Makę*
.

Nic.. *odparł nie patrząc na nich. Zamoczył stopy w przypływającej fali*
.

Wskakuj do wody, ciepła jest! *dodała Maka ponownie podtapiając białowłosego* Widzisz? Soul aż w niej zamoczył twarz. *zaczęła się śmiać*
.
Durna decho! *teraz ona była pod wodą* 
.

Wybaczcie, nie mam ochoty się kąpać.. *odparł Kid*
.
Chyba jednak coś się stało.. Na pewno nie chcesz o tym pogadać? *zapytał Soul topiąc Makę* O patrz.. Co tam robi Crona? *wskazał na Crone i Star'a śmiejących się razem*
.
*Kid nie odpowiedział, tylko zagryzł wargę, a potem przeklną cicho* Wybaczcie, ja już pójdę. *oznajmił odchodząc tak samo nagle jak przyszedł*
.
S..star! P..przestań brudzić mnie lodem! *krzyknął Crona śmiejąc się przy tym cichutko* 
.

Dlaczego? *niebieskowłosy również się śmiał* Do twarzy Ci w truskawkowych lodach na buzi!
.
"Idę stąd" *pomyślał Kid i zanim ktokolwiek się spostrzegł wziął swoje rzeczy i wyszedł z plaży. Po dłuższej chwili Maka i Soul wrócili żeby się ogrzać pod ręcznikami. Zauważyli że nie ma ręcznika Kid'a. Jedynie ubrania Crony* 
.

Ej, gdzie on polazł? *zapytał Soul*
.

Nie wiem. *odparła Maka trzęsąc się pod ręcznikiem* Może do domu? Skoro Crona był ze Star'em.. *dodała*
.
Hehe, ktoś tu zmarzł. *zaśmiał się, obejmując ją ramieniem. Wtedy podeszła do nich reszta. Liz podała im lody* 
.

Wybaczcie że dopiero teraz, ale Patty nie mogła się zdecydować przez godzinę i nie wiedzieliśmy jakie lubisz K.. *rozejrzała się* Kid? Przed chwilą był tu jego ręcznik..
.

Poszedł sobie chyba, nie wiemy gdzie jest. *odparła Maka* Obraził się, czy co..?
.

Wyglądał na nieźle wkurzonego. *odparł Soul* Zostawił twoje ciuchy. *podał ubrania Cronie*
.
Dz..dziękuję.. *powiedział cicho różowowłosy, biorąc je niepewnie* 
.

Może pójdziemy go poszukać? *zapytała Maka wycierając mokre włosy*
.

Myślałem że pójdziemy na miasto na jakąś pizze. *wyszczerzył się Star* Znam świetną pizzerie i chciałem ją pokazać mojej Księżniczce. *objął uśmiechniętą Liz*
.

A co z Kid'em? *Podrapała się po głowie*
.

Jak sam poszedł to jego sprawa *powiedziała Liz* Potem zadzwonimy. Crona, idziesz z nami?
.

Nie.. *powiedział cicho nie patrząc na nich*
.
To co.. Zostaniesz tu sam? Chodź z nami. *odparła blondynka*
.

Nie ch..chcę.. *szepnął, zakładając swoje buty*
.

Idziesz szukać Kid'a, prawda..? *zapytała Maka stojąc nad nim*
.
T..to nie ważne.. Dziękuję wam za w..wszystko.. Do z..zobaczenia.. *szepnął, po czym pobiegł do wyjścia z plaży*
.

*Soul się skrzywił* Co tu jest grane..
.

*Kid siedział na parapecie na piętrze. Pokój był jeszcze nie gotowy i właściwie nie powinien tam wchodzić. Patrzył na ciemniejące niebo*
.

*Crona biegł po chodniku szukając Kid'a po drodze z plaży do willi* "Nie mam pojęcia co się stało" *pomyślał wystraszony*
.

*Nagle przed nim pojawił się tata Maki* Gdzie tak pędzisz, co? Wiesz gdzie jest moja kochana córeczka? *zapytał drapiąc się po głowie* Nigdzie nie mogę jej znaleźć..
.
KIEDY BYLIŚMY NA TO MAKA PODTOPIŁA LODA NA RĘCZNIKU BO NIE WOLNO DEPTAĆ WYDM I MUSZĘ SZUKAĆ KID'A! *krzyknął nagle przestraszony i zdesperowany* A POZA TYM BOJĘ SIĘ Z PANEM ROZMAWIAĆ BO MNIE PAN ZGWAŁCI! *pobiegł wzdłuż chodnik*
.

*Spirit stał tam chwilę zamurowany. Potem skierował się w stronę miasta* Te dzisiejsze dzieciaki..
.

*Po 5 minutach zdyszany stał przed willą* ''A może go tam nie ma.. Wyjdę na jakiegoś głupka..'' *pomyślał* D..dobra.. Wchodzę.. *powiedział pod nosem, chcąc sobie dodać otuchy i otworzył niepewnie drzwi* K..Kid..? Jesteś tu..?
.

*Nic nie usłyszał* Kid.. *powiedział trochę głośniej z obawą w głosie. Przy kuchni stał Pan Śmierć* Czy jest Kid..? *zapytał go szeptem*
.

Chyba jest, jak chcesz możesz sprawdzić, powinien być na górze w którymś z pokoi. Będziesz chciał naleśniczka? *zapytał grzebiąc w szafkach w poszukiwaniu polewy czekoladowej*
.


Nie, dz..dziękuję.. *wyszeptał, po czym zdjął buty i wbiegł na górę* Kid.. Kid.. *mówił jakby do siebie, błądząc po pokojach. W końcu się na niego natchnął, gdy siedział na parapecie i patrzył pusto w niebo. Wahał się czy się odezwać*
.

Co chciałeś..? *zapytał nagle czarnowłosy nie patrząc na niego* Nudzi Ci się..? Black Star Cię olał? *dodał oburzony*
.

Nie m..mów tak.. *szepnął Crona* M..martwiłem się o Ciebie a ty..
.
Olałem to? *dokończył Kid odwracając się do niego z ironicznym uśmiechem*

.
Nie o..obchodzi Cię, że się o Ciebie m..martwię..? *zapytał zachwiałym głosem przygryzając wargę*
.

Obchodzi. Powiedz mi czemu Ciebie tak wiele rzeczy nie obchodzi? *zapytał, znowu spoglądając na niebo*
.

Ale.. Ni..nie rozumiem.. O co Ci ch..chodzi..? *zapytał trzymając się za ramię*
.

O to jak się zachowujesz w stosunku do mnie. Jak przede mną uciekasz, udając że nic Ci nie jest, nic mi praktycznie o niczym nie mówiąc.. *spuścił głowę* Mam już tego dosyć. Od ostatniej kłótni.. To za dużo.
.
Z..zachowuję się normalnie.. Nie uciekam przed Tobą, po..poszedłem tylko do Black Star'a na ch..chwilę.. Nie m..mogę..? Czego masz d..dosyć..? *podszedł do niego* J..jesteś zły? *dodał opierając się o jego głowę*
.

Mam wrażenie że jednak jest inaczej. *odsuwa go od siebie* Może jednak przyda nam się jakiś dystans.
.

Wiedziałem.. O..od początku mnie okłamywałeś, prawda..? Ni..nie mogłem Ci u..ufać *zapytał po czym odwrócił się i zaczął płakać*
.

Nie okłamywałem Cię.. *powiedział chłodno* Nie mógłbym. Nie ufałeś mi.. A jeżeli tak jest, to ja nie będę ufał tobie. *ponownie odwrócił jego pytanie*
.

*Chciał coś powiedzieć, lecz nie mógł wydusić z Siebie słowa*
.

Puki co.. Myślę że poradzisz sobie beze mnie. W końcu masz Makę, Soul'a, widzę że się bardzo zżyliście, Black Stara. Ufasz im. *odparł i skierował się do wyjścia z pokoju, z rękami w kieszeniach*
.

Na T..tobie bardziej mi zależy.. *dodał stając w oknie, a łzy wciąż płynęły po jego bladych policzkach*
.

Nie czuję tego. *dodał, po czym wyszedł*
.
~w tym samym czasie~
.
*Black Star siedział rozwalony na ławce przy stole, wcinając Pizze* Mmm, pycha! 
.
*Maka patrzyła na niego zirytowana i obrzydzona* Star, zachowuj się przy da.. *Nie dokończyła, spoglądając na Liz całą w sosie, która jadła łapczywie kawałki swojej pepperoni* Nie ważne.. *Soul miał z Maką hawajską na spółkę, a Patty i ciastko tą samą co Liz i Star*

.
*Po chwili obok ich stołu przeszedł zapłakany Crona* 
.

Ej Crona, chcesz kawałek Pizzy? *zapytała Maka, ale ten się nie odezwał i najzwyczajniej poszedł dalej*
.

Co mu jest..? *zapytał widocznie zmartwiony Soul*
.

Nie wiem.. Może znowu pokłócił się z Kid'em? *odparła Liz z pizzą w buzi*
.
Część dalsza nastąpi
To już tydzień.~
 
.
Ogólny spis opowiadań
Postacie
.

1 komentarz:

  1. Taka radość i smutek.. Black Star i Crona.. Nic dodać, nic ująć! ~ ♥♥
    Czekam na kolejne rozdziały, sialala. ~ =^w^=

    OdpowiedzUsuń

Klawiatury nie gryzą.